Bali czy Dorset? Czy warto lecieć na drugi koniec świata?
Popatrzcie na te dwa zdjęcia.
Wczoraj całkiem przez przypadek pojawiły mi się obok siebie w bibliotece zdjęć na moim telefonie (pewnie jakiś dziwny program chciał mi przypomnieć stare czasy).
Przesuwając palcem następne i następne w natłoku zdjęć nawet nie zauważyłem ze te dwa zdjęcia były wykonane dwanaście tysięcy kilometrów do siebie.
Nasunęło mi się odrazu pytanie, czy one nie wyglądają podobnie, jak bym nad tym usiadł i obrobił je w tych samych kolorach oraz jak byśmy byli podobnie ubrani, to pewnie bym na pierwszy rzut oka nie poznał gdzie były robione.
Oczywiście Bali a Wielka Brytania różnią się od siebie niezmiernie, lecz patrząc na piękne widoki czy nie jest trochę tak że „cudze chwalicie a swojego nie znacie” ?
Oba z tych miejsc są bardzo znane jedne to plaża T-Rex która w rzeczywistości jest na wyspie Nusa Penida a nie na samym Bali.
Natomiast drugie to nie mniej sławne Durdle Door w hrabstwie Dorset w Wielkiej Brytani.
Ja wiem ze pogoda robi swoje, je jednak nie lubię zimna. Mimo tego Indonezyjskie ciepło tez na mnie dobrze nie wpływało. Narzekajcie ile chcecie ale na mój organizm angielska pogoda działa jak lekarstwo.
W Polsce katar i kaszel był moich nieodłącznym przyjacielem kilka razy do roku a tutaj, jeśli nie szaleje jak osiemnastolatek to nie pamietam kiedy byłem chory.
Moje pytanie brzmi czy warto lecieć na drugi koniec świata pocić się podczas samego oddychania, nie wiedząc ze często godzina lub dwie drogi od domu są nie mniej piękne krajobrazy.
Oczywiście jest to tylko mój punkt widzenia, na który mogę sobie pozwolić mając to szczęście ze mieszkam w tak pięknym zakątku Anglii.
Jednak odpowiadając na moje pytanie myślę ze …. Tak warto 🙂
Pozdrawiam
Marcin