Rozbiłem Drona O Mur | Zwiedzamy Combe Martin i Ilfracoombe | Nie Ma Gdzie Zjeść (VLOG 080)
Prawie każdy kto ma drona miał kiedyś jakąś niebezpieczna sytuację.
Nam się do tej pory udawało choć musze powiedzieć ze latam naprawdę z wyobraźnia i bez szaleństwo (czytaj bezpiecznie) Aż do dziś…
W tym odcinku idę z Molly na spacer w Mill Park.
Później jedziemy do Combe Martin z nadzieja na SUPy, jednak jako że nic z tego nie wychodzi jedziemy do Ilfracombe pochodzić i coś zjeść ( ps. Z jedzenia też nici niestety w tym miasteczku się nie je)
Będąc w porcie w Ilfracombe postanowiłem odpalić drona.
Jako ze to teren dość ruchliwy, sprawdziłem czy nie ma jakiegoś zakazu ale i odleciałem dalej żeby nie latać nad ludźmi.
Jak już miałem wracać to na odbędzie z drona zobaczyłem że straż przybrzeżna podjechała na parking i nagle w mojej głowie powstała myśl że może jednak tu nie wolno latać.
Zawijałem się wiec w drogę powrotna do ładowania i prawde mówiąc troszkę się wystraszyłem.
Chciałem wyładować na małym molo na którym stałem. Jednak nagle zebrało się tam dużo osób i zaczęło mi się spieszyć.
Podleciałem dość nisko do lądowania i dość blisko murku żeby nikogo nie wystraszyć.
I tutaj nie wiem czy zakłócenia czy co ale dron nie stanął w miejscu tylko powoli podlatrywał do muru. Niestety nie zdążyłem zareagować i uderzył w mur.
Na całe szczęście uderzył tylko śmigłem i się wyłączył a ze był dosłownie 30 cm nad ziemią to nic ku się nie stało. Ufff co to była za adrenalina.
Mieliśmy ze sobą zapasowe skrzydła wiec naprawa potrwała kilka sekund.
A co do staży okazało się że podpłynęła łódka z kimś potrzebującym pomocy bo za chwile pojawiła się tez karetka.
Pozdrawiamy
#dronecrash #przyczepakempingowa #Polnocnydevon