Vlog

Wywalili Nas Z Kempingu! W Sylwestra! 7 Godzin Jazdy Do Domu We Mgle… (# VLOG 025)

Witamy w kolejnym Vlogu.

Co was będę okłamywał, że jest pięknie… nie jest!

Jest źle i będzie coraz gorzej, świąt nie było, a teraz nas jeszcze pozbawili sylwestra!

Ale od początku… Był to nasz 4 dzień na Lake District.

Miał to również być ostatni dzień kiedy z Magdą jeździmy i zwiedzamy w aucie, od jutra mieliśmy już iść w góry pieszo na szlak.

Rano pierwsze co to pojechałem do sklepu z częściami do przyczep po kilka złączek i rurek żeby w końcu naprawić naszą cieknącą wodę.

Tym razem się udało!

Później pojechaliśmy pozwiedzać i tym razem udało nam się znaleźć kilka miejsc, w których mogliśmy zaparkować, polatać dronem i nawet zrobić zdjęcie.

Tym razem parkingi były albo darmowe, albo z National Trust ( którego jesteśmy członkami więc mamy parkingi za darmo).

Zwiedziliśmy mały przydrożny wodospadzik i jak zwykle zachwyciliśmy się tym pięknym parkiem krajobrazowym.

Niestety podczas powrotu do przyczepy dowiedzieliśmy się, że zostają wprowadzone nowe restrykcje w kraju i Exeter, w którym mieszkamy przeszedł ze strefy zagrożenia drugiej do trzeciej.

W tamtej chwili byliśmy ponad to:)

Sprawdziliśmy jak będzie z Cumbrią, w której jesteśmy i podczas szybkiego sprawdzania na telefonie nie pokazało nam nic na temat tego, że Cumbria wkracza do strefy trzeciej (obecnie była w drugiej).

Ucieszyliśmy się, że możemy zostać tak jak planowaliśmy.

Po dojechaniu do przyczepy jednak okazało się, że jest gorszy scenariusz, którego w ogóle nie wzięliśmy pod uwagę.

Cumbria przeskoczyła ze strefy drugiej od razu do czwartej ze skutkiem prawie natychmiastowym.

Właścicielka pola poinformowała nas, że niestety, ale musimy do 12 w południe jutro (czyli w sylwestra), opuścić pole kempingowe. Masakra!

Boris nie dość, że zabrał nam święta to jeszcze teraz zabrał nam sylwestra.

Tak więc w sylwestra od rana pakowanie i wyjazd do domu.

Droga była na dodatek bardzo zła, widoczność chwilami sięgała dosłownie kilku metrów, tiry się wyprzedzały na trzeciego, błoto pośniegowe na całej autostradzie…

Przyjechaliśmy wykończeni… Co będzie dalej, to się okaże… Pozdrawiamy.

Marcin i Magda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *