-
Karawaning – kochać czy nienawidzieć.
Karawaning jak wszystko na świecie ma swoich zwolenników i przeciwników. Każdy ma swoje zdanie na temat podróżowana w przyczepie kempingowej… Ja sam zmieniałem zdanie już kilka razy, życie jak kobieta – zmienną jest. Kiedyś wolałem podróżować z namiotem i cieszyć się wolnością, człowiek był młody i nie przeszkadzało mu nic. Ważne, żeby towarzystwo było tak samo zwariowane, a spać można było gdziekolwiek. Choć jak głębiej się nad tym zastanowię to zawsze gdzieś w środku wolałem troszkę większy standard co dało się zauważyć choćby tym, że nigdy nie spałem na karimacie, a zawsze brałem dmuchany materac :). Później się odmieniło, więc zaczął się czas hoteli i moteli, i tu znowu jak…
-
Spacer z Beer do Branscombe. Szukamy inspiracji na święta. ( # VLOG 011)
Witajcie, w kolejnym Vlogu. Po pierwsze muszę wam się przyznać ze zgubiłem numerację vlogów i okazało się, że nie ma vloga numer 11. Więc dzisiaj jest numer 11. Taki błąd, wybaczcie :). Pamiętacie jak w ostatnim 13. vlogu opowiadaliśmy, że w tle widać miejscowość Beer i czasami tam jeździmy na spacer? A więc, dzisiaj postanowiliśmy tam wrócić. Pogoda była z samego rana przepiękna, mimo że mroźna, oczywiście, zanim się wybraliśmy to już się troszkę pogorszyło, ale nie było tak jak tydzień temu. Zaparkowaliśmy na wzgórzu zaraz koło „karawan parku” (cały czas szukamy na to polskiej nazwy). Stamtąd wyruszyliśmy w znana nam już trasę. Po drodze zobaczyliśmy tabliczkę dla osób, które…
-
PECHOWY 13 VLOG! Cały dzień nagrywania do Kosza oraz frustracja w Seaton ( # VLOG 013 )
Witajcie, w nowym vlogu! Tym razem mieliśmy tyle problemów z nagraniem tej części, że problemy stały się vlogiem samym w sobie. Testowaliśmy nagrywanie vlogów profesjonalną kamerą lustrzanką i tu się zaczęły problemy. Zobaczcie jak to jest jak się chce na siłę polepszyć coś, co jest już dobre. Jak to mówią nie wszystko złoto co się świeci. Mieliśmy w ten weekend plany spacerowo podróżnicze, tutaj też nam nie wyszło przez pogodę, ludzi, nasze podejście. Ten vlog jest żywym przykładem tego jak trudno czasami znaleźć i nagrać dobry materiał na film. Jesteśmy tylko ludźmi i w czasach lockdownu nam też czasami brakuje zacięcia oraz motywacji do działania. Jednak będzie lepiej, kryzys już…
-
Dlaczego nasz pies je drewno? Luźne Rozmowy na spacerze. ( # VLOG 010 )
Witajcie, w nowym Vlogu, Okazuje się, że to już 10 Vlog w naszym wydaniu (w brew temu co pisałem ostatnio, bo się pomyliłem w numeracji :)). Tym razem spacerujemy po Woodburry Common, pięknym terenie na, którym kiedyś był zamek z fosa, ale jak to u nas bywa… już go nie ma. U nas cały czas panuje krajowy lockdown więc nie możemy nigdzie wyjeżdżać. Ratujemy się ile możemy spaceremii. Dobrze, że mieszkamy w pięknej okolicy więc miejsc mamy pod dostatkiem. Magda zauważyła, że nasza Moli je drewno, zastanawiamy się dlaczego. Poza tym będzie szybka lekcja lądowania dronem na ręce. Chcemy też poznać wasze plany zimowe i porady jak przetrwać zimę w…
-
Jak wykorzystać WYJAZD do maksimum? Subtropikalny ogród w Dorset przed powrotem do domu (# VLOG 004)
Witam, W tym odcinku zobaczycie nasz ostatni dzień w Dorset. R ano się pakujemy i zostawiamy przyczepę na parking przy polu kempingowym. Jedziemy jeszcze zwiedzać ogród subtropikalny, ale zobaczcie przez jaką piękna starą wioskę przejeżdżamy. W drodze do ogrodów lądujemy jeszcze na historycznej plaży, na której znajdujemy setki wędkarzy. Nie chce tam latać dronem żeby im ryb nie płoszyć, ale Molly zostawia coś od siebie :). Potem jedziemy do ogrodu, który jest bardzo blisko i zwiedzamy w ruchu jednokierunkowym covidowym. Piękny ogród z elementami z Alicji z Krainy Czarów. Magda jest zachwycona, jedynie Molly ma słabszy dzień i ciągnie cały czas, aż Magda postanawia dać jej szybka lekcje chodzenia na…
-
Jak legalnie latać dronem w UK gdy mowią ze nie wolno? Zwiedzamy Durdle Door, Dorset! ( # VLOG 003 )
Tym razem odwiedzamy Durdle Door w Dorset. Piękne miejsce, w którym każdy amator widoków już na pewno był lub ma je na swojej liście (Oczywiście jeśli jest w Anglii). My byliśmy już tam kilka razy, chodź jak usłyszycie Magda nie schodziła jeszcze nigdy na plaże. Jest to jedno z tych miejsc gdzie „droniarze” bardzo chcą latać, ale nie wolno! Teren jest prywatny i przy wejściu widnieje znak zakazu latania dronami. Byliśmy świadkami gdzie pracownik tego terenu przestrzegł pewnego amatora latania, że jest to wbrew prawu (co nie było prawda, jednak pan z dronem o tym nie wiedział, więc nie pozostało mu nic innego tylko się wycofać). Widziałem również kilka dronów,…